No to ten… NARESZCIE!!! Po prawie miesiącu skumulowanych infekcji udało nam się wyjść z domu! To nic, że na 20 minut… To nic, że na drugą stronę ulicy 😉 Cel wyjścia był jednak tak wielkim wydarzeniem, że musieliśmy je udokumentować i z pewnością stanie się coroczną tradycją. Wybór choinki (bo o nim mowa) nie należał do najłatwiejszych, ale po ostrych negocjacjach z eMką jest taka, o jakiej wszyscy marzyliśmy.
A że wedle przedszkolnego hitu „Panna Zielona” pod śniegiem stała, z powodu braku prawdziwego musieliśmy wspomóc się tym sztucznym. Radocha dziecka nie do opisania 🙂
Teraz tylko pozostaje czekać do Wigilii, by ją udekorować, choć szczerze powiedziawszy nie wiem, czy w tym roku czynność ta nie zostanie lekko przyspieszona przez bardzo niecierpliwą eMkę… Jak ja kocham to, że dzięki Niej znów mogę poczuć się dzieckiem i nauczyć się przeżywać Święta na nowo! <3
eMka ma na sobie:
kurtka – ZARA
sukienka – miszkomaszko na SS15
szalik – numero74
buty – TkMaxx
spinka – draupadia TU
Kinga Wójcik
Cudowne uśmiechy. My też juz choinkę
Mamy. Dużo zdrówka
Milena
Ubraną? 🙂
Ściskamy! :*
Halina F-P
Świetne zdjęcia, pozdrawiamy i życzymy zdrówka
Milena
Dzięki i… wzajemnie 🙂 :*
Księżniczka w kaloszach
Nasz chojak już ubrany! Super wycieczka, też miałam chęć wybrać z Lwem ale wygrałam chojnę w konkursie w radiu;]