Wracając z Milą ze szpitala, w którym temperatura była tak wysoka i powietrze tak suche, że ciężko było oddychać, wiedziałam, że w domu w sezonie grzewczym będzie bardzo podobnie. Więc dla zdrowia i komfortu naszej czwórki postanowiliśmy zrezygnować z utrzymywania bardzo wysokiej temperatury powietrza i pomyśleć raczej o czymś cieplejszym do snu dla malucha. Z pomocą przyszedł nam genialny śpiworek Gro Snug firmy Gro Company.
Śpiworek i zarazem otulacz świetnie spisuje się w pomieszczeniach, w których temperatura nie przekracza 20 stopni. Pod spód ubieramy dziecku tylko body bez rękawków i optymalna temperatura ciała jest zapewniona. W naszym wypadku sprawdza się rewelacyjnie – mała śpi otulona, w idealnej temperaturze. Śpiworek posiada też inną świetną opcję – kiedy już etap ciasnego otulania minie, rozpinamy napy i dzieciak może swobodnie ruszać rączkami. Śpiworek rozpinany jest w całości na suwak, więc bez problemu zmieniamy dziecku pieluszkę bez wyciągania go ze śpiworka. Śpiworek nadaje się dla dzieci do 6 kilogramów.
By zapewnić jeszcze bardziej komfortowe warunki snu zaczęliśmy używać również ultradźwiękowego nawilżacza powietrza, który wyeliminował w naszym domu problem suchego powietrza pojawiającego się w sezonie grzewczym i powodującego nie tylko dyskomfort podczas snu, ale i podrażnienie śluzówki, a co za tym idzie kaszel i katar u eMki. Wybór padł na Beaba Silenso. Główne jego zalety to: megacicha praca (dziewczyny przy nim zasypiają i nawet nie zauważają, że jest włączony), duży zbiornik na wodę (2,5 litra) oraz automatyczny wyłącznik w razie braku wody w zbiorniku (zostawiamy włączony na całą noc bez żadnych obaw). Istotnym dla nas była również łatwość przenoszenia nawilżacza, gdyż na zmianę nawilżamy pokój eMki i naszą sypialnię.
Odkąd zaczęliśmy zwracać uwagę na komfort termiczny w pokoju podczas snu wszyscy śpimy o wiele lepiej (i dłużej ;)) Mam więc nadzieję, że tak pozostanie i nasze organizmy odczują tego pozytywne skutki.
więcej na temat nawilżacza Beaba -> www.beaba.pl oraz TUTAJ
więcej na temat śpiworka Gro Company-> www.grocompany.pl oraz TUTAJ
allla
czy te nawilżacze powietrza nbaprawdę pomagają w oddychaniu czy to tylko taki pic. moja córka ostatnio ma wiecznie katar i teściowa powiedziała, że to pewnie przez za suche powietrze w jej pokoiku. Zaraz się pewnie dowiem, że jestem złą matką 😉 ale tak serio, jak nawilżać to powietrze i co jej dać na ten zatkany wiecznie nos?
Milena
Hahaha 😉
A tak serio – u nas działa. Mamy bardzo suche powietrze (mamy mieszkanie na poddaszu, więc i latem i zimą ) i bez nawilżacza było kiepsko. Na pewno na katar pomoże nawilżanie śluzówek czyli właśnie np nawilżacz plus woda morska, no i nie za wysoka temperatura powietrza w pokoiku.
Miśka
Ja nie jestem pewna czy dają, u mnie w ogóle nie zadziałał taki, który porzyczyłam od siostry, a u niej niby rewelacja. Z resztą zrobiłam inaczej, bo w końcu kupiłam dla małej spray do nosa, bo to najszybciej spuszcza katar. Poszukaj nozitixu w aptece albo coś takiego to szybko powinno zadziałać.
Milena
Żeby nawilżacz działał to trzeba go stosować regularnie – u nas praktycznie cały czas jest włączony i widać efekty 🙂
Marysia
U nas było tak, że nawet jeśli udało się dobrać lek, który przynosił ulgę, to mała i tak nie mogła spać, bo bolał ją nosek albo było jej niedobrze od spływającej wydzieliny. Okazało się, że nozitix jest gęsty, nie spływa, nie podrażnia, a przynosi ulgę. No i teraz możemy trochę dłużej pospać 🙂
Olga
Marysia a powiedz dokładnie co to za sprej? Bo u mnie córa to co chwila jakiś katar łapie, a ja nic tylko wodę morską mam bo dopiero dwa lata skończyła i nic nie mogę znaleźć. Kojarzysz może od ilu to lat można podawać? I co ma w składzie?