Poczynania firmy Pink No More śledzę praktycznie od początku ich istnienia. Najpierw kusili nas wyrazistymi trójkątami i ananasami, później śmiesznymi owcami i królikami. Lecz wzory i tkaniny z najnowszej kolekcji należą chyba do moich ulubionych i nie mogło ich zabraknąć w wyprawce Mili.
Kolekcja Botanic, bo to o tej kolekcji mowa, urzekła mnie roślinnym wzorem, w neutralnych kolorach pasujących i dla chłopca i dla dziewczynki. Wzór ten pojawia się zarówno na bambusowych otulaczach, muślinowych pieluszkach, jak i prześcieradełkach czy rożku. Hitem jest dla mnie również pierwszy w ofercie Pink No More dwustronny, tkany, bawełniany kocyk w serduszka, w kolorystyce pasującej do reszty kolekcji <3 Zresztą sami zerknijcie i się przekonajcie 🙂
Produkty Pink No More oraz sklepy, w których można je zakupić sprawdzicie TUTAJ